niedziela, 13 stycznia 2013

57.Coś się kończy, coś się zaczyna.

Hejoo.
Oł, dobra tam. Co dzisiaj chcę napisać? Dół, dół, dół. Jestem chora, chyba mam grypę. A tak właściwie zaczęły mi się także ferie, wiem, zarąbiście, też bardzo się cieszę. ;)) Dobra, może nie BARDZO, ale trochę, bo jestem chora, a to mi raczej nie na rękę. Przynajmniej dzięki temu trochę zahamowałam się. Hm, okej, ale co chcę przez to powiedzieć? Stanęłam, powiedziałam "stop", po czym (dobra, właściwie nie stałam, ale chodzi o to że zatrzymałam jakby życie) pomyślałam, jaki sens ma moje życie. Nie, nie jestem idiotką, ani nie mam myśli samobójczych... normalnie, zastanowiłam się, co w moim życiu ma sens, jak na razie, a także jaki będzie miało kiedyś. Po pierwsze stwierdziłam, że w moim życiu ważna jest rodzina i przyjaciele. Po drugie stwierdziłam, że sens w moim życiu ma też nauka (teraz zapewne śmiejecie się jak .... nie wiem co, ale chodzi mi o moje marzenia co do zawodu... niestety to smutne, ale szkoła jednak jest trochę przydatna...). Po trzecie pomyślałam, że jakiś sens ma w moim życiu muzyka - pozwala się 'oddołować', książki - które zabijają mój czas i zaspokajają wyobraźnię, a także przyda się do moich planów na przyszłość (tak, może za 10 lat będziecie czytać książkę na której będzie widniało moje nazwisko, a nawet nie będziecie o tym wiedzieć), a obecnie te dwie rzeczy działają na mnie jak narkotyk. Wiecie co jest najgorsze? Na tym moja lista się skończyła. Nic poza tym co powiedziałam nie ma sensu. Tzn.? Kiedyś powiedziałabym jeszcze, że lps mają jakiś sens. Kiedyś, czyli kiedy? Kiedyś, czyli gdzieś przed rokiem, a może dłużej...
Zdałam sobie sprawę, że piszę tego bloga jedynie dla mojego próżnego i nic nie znaczącego uporu... Co chcę przez to powiedzieć? Wiem, że w tej notce zadaje dużo pytań i jednocześnie na nie odpowiadam, ale słuchajcie, a raczej czytajcie dalej: lps nie interesują mnie od dawna, a jak się ich uczepiłam, nie mogę skończyć. W sumie co ja gadam! Ja już dawno z nimi skończyłam, ale za każdym razem gdy pomyślałam, ile znaczy dla mnie ten blog i ... po prostu Wy, czytelnicy jedynie trzymaliście ten blog przy życiu, a właściwie skorupę, która po nim pozostała. Chcę powiedzieć, że to koniec tego bloga, który powinien być dawno, dawno temu, a jednak tak się nie stało, choć już kiedyś był zamknięty (czy zawieszony? nie wiem tam dokladnie), ale nigdy nie mogłam tego wytrzymać i potem przywracałam tą skorupę do życia.
Bardzo się cieszę i z pewnością nieraz się uśmiechnę na myśl o tym, że prowadziłam takiego cudownego bloga (choć w rzeczywistości miał wiele wad, podobnie jak ja, ale tak to już jest, że jak coś kochamy, zawsze wydaje nam się lepsze, niż jest w rzeczywistości) i poznałam cudownych ludzi, tym razem nie w moim mniemaniu, ale na prawdę. Dziękuję. Zastanawiam się, czy przemknęło mi przez myśl, gdy kupowałam pierwszą figurkę lps, ile będę miała z tym przygód? Wydaje mi się, że nie. Ale ogromnie się cieszę, czas spędzony z lps i tym blogiem zawsze będzie kojarzył mi się z dzieciństwem, słodkością dzieciństwa i mimo, że nam się tak nie wydaje - życiem kompletnie bezproblemowym i radosnym. Łebek do góry i tak jest wiele innych blogów, z pewnością lepszych. :)) Oh BM, czy wiedziałaś, że kiedyś już raz na zawsze przestaniesz być BM?...Trzeba żyć dalej. Dzięki, że przeczytałeś/aś aż wszystko i dotarłeś/aś aż tutaj!

Zawsze może być lepiej a później się umiera ~James Patterson.
BM


editę
Dalej prowadzę tego bloga, zapraszam. ;))

sobota, 5 stycznia 2013

56.Taka jakby mini sesja z książką

Siema.
Nie wiedziałam jaki dać tytuł, ale mam nadzieję, że dość dobry. :> Jak tam, co tam u Was..? Mimo że nie pisałam nic od początku roku ciągle pojawiają się jakieś nowe posty na wampirach czy róży (na róży codziennie wręcz) więc zapraszam C:
Dzisiaj za bardzo nie wiem jaki napisać temat, ale od razu mówię że za niedługo przymierzam się do kolejnej części Kronik Cienia, może coś więcej się rozwinie, jeszcze w sumie nie wiem.
Ale jak na razie dzisiaj sesja z książką. Lubię takie robić, ale rzadko je publikuje. Bo nie ma na nich lps? no dobraa. xDD Dobra, to łapcie:
*Jakość można o dupe rozwalić, ale robiłam telefonem do mojej kochanej lampki xDD*

Diana. xDDD W tle wielki rój (gnój xDD) Lpsow.
Nie wyszło, ale dodałam. xd

To wyszło lepiej. Tym razem Melodka (w sumie nazywa się Melody).

To mi się tak spodobało, że chciałam dać na nagłówek, ale stwierdziłam,
że lepiej wyglądałoby z dziennym światłem. Nast. sesję zrobię taką.

Husky.. jak mu bylo.. Piorun albo Bolt, nie wiem, na co się zdecydowałam
w końcu. xDD Nawet stoi na tej samej stronie, bo widzę to "przestań, przestań przestań"
na dole po lewej stronie. Na poprzednim lepiej widać. xddd

Twister znów na stronie z przestań. xDDD

Felicity. Ostatnio robię z nią więcej zdjęć. xdd
Teraz się zatanawiam, czy to ta sama strona, bo szczerze mówiąc nie pamiętam,
ale zakładam, że własnie tak. xDD

A tu ZuZa na poduszeczce.
To też byłoby lepsze do dziennego światła, muszę taką sesję zrobiććć...
Hmmmm... Oooo znalazłam jeszcze jedno foto.

Też nawet fajne. Ojć, moze nie wspomniałam, że to z automatu petek,
ale może się domyśliliście. xDD Mam też takiego dużego. xDD

To tyle. C:
Pozdr, za niedługo Kroniki Cieniaaa!
Bm


wtorek, 1 stycznia 2013

55.Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

A raczej:
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1

JUTRO DO SZKOŁY!
*...pam pam pam...*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie w tym jakże pechowym 13-stym.
Teraz spotka nas bardzo wiele pecha, wiecie o tym? :D Po pierwsze, mamy już 2013, bo drugie, ja aż do marca będę ciągle miała 13 lat, po trzecie, za niedługo 13 stycznia, choć to nie piątek, ale niedziela, więc musicie się strzec aby nie wpaść pod tramwaj w drodze z kościoła, po czwarte, 13 piątek będziemy mieć we wrześniu, więc w drodze do szkoły na pewno się coś stanie, a także 13 grudnia - również piątek. :ccc Trochę współczuję osobą urodzonym w 2000r., będziecie mieli więcej pecha, 13-ste urodziny, a mi pech już się kończy w marcu! Hehehehe. xdd Czyli jak skończę 14 lat wreszcie wyjdzie nade mną szczęśliwa gwiazda! xDDDD

Tak więc w nadchodzącym roku 2013 życzę Wam wiele przyjaznych chwil, sukcesów, abyście przeszli cały ten rok z wielgaśnym uśmiechem na twarzy, nie przejmowali się zbytnio rzeczami nieważnymi, ale też żebyście nie zawalili przez to ważnej cząstki swojego życia. Oprócz tego: wiele LPS, spełnienia najskrytszych marzeń, wspaniałych przyjaciół, dużo czasu spędzonego z rodziną i końskiego zdrooowia! :D

życzy:
BullcioManiak