poniedziałek, 14 października 2013

88.Trzecie urodziny bloga lps-friends.

Hej.
Tak, dzisiaj są trzecie urodziny mojego bloga. Ktoś to tak wgl zauważył? Chyba nie, ale nieważne. Ja zauważyłam to dopiero dziś rano i było mi w sumie trochę wstyd, że zapomniałam, no ale lepiej późno niż wcale. I tak jakbym przypomniała sobie o tym wcześniej wiele by to nie zmieniło, ponieważ i tak nie miałam zamiaru obchodzić tych urodzin hucznie, jak to było i rok, i dwa lata temu.:c Dlaczego? Sama nie wiem.. stwierdziłam, że te poprzednie urodziny, to chyba była żenada. Czy nie? Może się Wam podobało? Cóż w każdym razie nie czuję się nawet na siłach do urządzania konkursów, itepe, itede. Jestem chora (nie bójcie się, nic poważnego, czyli katar, kaszel, ból gardła, grr), ale tak czy siak jestem tym bardzo zmęczona. Ale dobra, nie przejmujmy się tam za bardzo mną (bo co tam ja xD) dzisiaj urodziny mojego bloga, w którego włożyłam dużo serca, który ma tyle wspaniałych czytelników...

Żeby ten dzień nie był taki smutny, chociaż przypomnę nieco historię lps-friends (niegdyś i lps-przyjaciele), a także troszeczkę moją..

Założyłam tego bloga kilka dni przed dniem nauczyciela w 2010 roku, jednak nie za bardzo się orientowałam, co jest gdzie, więc nie pisałam na nim. xDD Postanowiłam sprawić sobie swojego bloga, bo bardzo lubiłam zawsze pisać, no i podziwiałam wiele cudownych blogów innych blogerek, niektóre nawet komentowałam. Byłam trochę załamana, że sobie z tym słabo radzę, więc nic nie dodawałam. Boże, ile ja miałam wtedy lat..? 11. No dobra, nie ważne. xDD no i po kilku dniach napisałam pierwszy post, właśnie 14 października, w dzień nauczyciela. xd zapewne dlatego, że było wolne od szkoły, no i usiadłam na chwilę i miałam czas się tym zająć. xD Pamiętam mój pierwszy katastrofalny nagłówek. xDD To był bullterier Sparki na żółtym tle. xDDD Daleko było temu do ideału, ale i tak mi się podobał. Nieważne. Potem miałam jakiś różowy wygląd z białym nagłówkiem. Że też pamiętam takie szczegóły? No widzicie.. xD Potem już miałam wiele różnych wyglądów, ale w większości były podobne do obecnego lps-przyjaciele, tyle, że w innych kolorach, z innymi opcjami i nagłówkami. Sorry, jak czasem bd powtarzać słowo nagłówki, ale niezbyt wiem czym je zastąpić. (xD).. hmm.. z początku nikt mnie nie czytał, ale miałam z tego frajdę, pisałam codziennie i wgl. Z czasem pojawiły się jakieś pierwsze osoby (nawet nie wiecie jaki miałam wtedy zaciesz...) no i zaczęłam poznawać moje pierwsze koleżanki, czyli inne blogerki i osoby które komentowały. Tak to właśnie leciało... z czasem zyskałam, hm, no nie ukrywając sporą liczbę czytelników (wciąż nie wiem jakim cudem o.o).. przez bardzo długi czas pisałam posty codziennie. No i leciał, leciał czaaaaas.
Niestety musiałam opuścić lps-przyjaciele i przenieść się na blogspot (kto pamięta problemy techniczne onetu i ten wielki chaos na wszystkich blogach?! xD), ponieważ nie dało się normalnie funkcjonować, no i wszyscy, znaczy baa, "nasza petshopowa społeczność" zaczęła przenosić się masowo na bloggera (czyli blogspot) no i też musiałam to zrobić. :'c, a szkoda, no bo nie mogłam już mieć nazwy lps-przyjaciele (była zajęta, wtf), z tego powodu mam taką HARDCOROWĄ po angielsku. xDD lps-friends, cóż, no ale i tak mi się podoba. c: Tak czas płynąąął, potem drugie urodziny bloga (omg, pominęłam pierwsze. no ale pisałam, że czas płynął to chyba wiadome? xD), no i teraz te takie mało huczne, czyli 3 urodzinki.

Co mogę jeszcze powiedzieć?
Bardzo się cieszę, że mogę tu być z Wami wszystkimi przez 3 lata. Noo, nie wszyscy znacie mnie od samych początków, ale istnieją takie osoby. Dziękuję z całego serca, że jesteście ze mną tyle, bo inaczej na pewno nie wytrwałabym 3 lat. Serio, dla mnie to wiele znaczy, że podoba się Wam to co piszę i cieszę się, że mogę to robić. Że mogę Was znać! C: Dzięki temu blogu zaprzyjaźniłam się z wieloma osobami, z niektórymi utrzymuję bliski kontakt do tej pory. Nigdy nie pomyślałabym, że dzięki temu, że zaczęłam kiedyś kolekcjonować lps, kupiłam tą pierwszą figurkę... no po prostu, nie wiedziałam, że dzięki temu zacznie się to wszystko. Taka przygoda, rozdział w moim życiu. Którego nie bójcie się, póki co nie zamykam. :)

Gdyby nie było Was, nie byłoby tego wszystkiego.
Jeszcze raz dzięki. :)

Na koniec Medium i Death. xD 
Ej no i dobra, z czystym sumieniem - ktoś pamiętał o urodzinach?! xD
Bo nic nie wspominałam.. ;p dlatego mnie to ciekawi..


Wiem, że teraz jakoś nie pisałam długo, 
ale jak jest szkoła, to wiecie sami, jak to jest.
Postaram się jak najszybciej coś napisać nowego.
Happy Birthday, LPS Friends!
BM.