niedziela, 25 listopada 2012

46.Dzień Pluszowego Misia




Haha, miś wyskakuje na was z pyszczkiem, że zapomnieliście o jego święcie.:C właściwie, to może niektórzy dobrze o tym pamiętali, ale wiecie na pewno, że nie każdy. xDD Musiałam go dać tak czy siak. Heeeeh, wiem, że jest to brzydka przeróbka, w naszym paintcie, ale jakoś nie miałam weny na coś lepszego.


Dzień Pluszowego Misia - 25 listopada. Skoro dowiedzieliście się już o dniu misia (inna rzecz, że tak wyjątkowo, czyli tym obrazkiem xD), albo może o nim wiedzieliście i pamiętaliście, to na pewno go chcecie jakoś uczcić u Waszych LPS, prawda?:3 No więc, co możecie zrobić dla swoich pluszaków lps, a może nawet nie lps, tylko zwykłych misiaczków? No więc, tak: Możecie zrobić dla nich jakieś ubranko, np.wyciąć kwadrat z jakiegoś materiału i dwie dziurki, po czym wsadzić miśkowi to na plecy i ma całkiem fajną bluzę.;)) A jeżeli nie chcecie się jakoś specjalnie zajmować pluszakami, zawsze trzeba pamiętać o Waszych zwykłych LPSach. Wiecie, że niektóre z nich także są pluszowe? Naprawdę! Popatrzcie tylko na miśka powyżej i sami odpowiedzcie sobie na pytanie: czy zwykłe LPSy mogą być pluszowe? (przynajmniej troszkę?) Ależ oczywiście! :) To także ich święto, nie zapominajcie o tym.^^ Każdy miś ma prawo być kochany! xD Może opowiem Wam, co to u mnie w szkole się nie działo w piątek z okazji dnia pluszowego? Haha. W życiu bym nie pomyślała, że w gimnazjum jeszcze myślą w taki sposób. A może po prostu to było na jaja? xd Ogłosili nam dzień wcześniej, abyśmy przynieśli do szkoły swoje pluszowe misie, właśnie z okazji dnia misia. o.O" Dziwne, prawda? I tak nie przyniosłam, w sumie jak cała klasa xd, ale w sumie to ja doceniam, że oni o tym przypomnieli itd., bo ja bym chyba nie pamiętała o tym, gdyby nie trąbili o tym w szkole. Haha.

Teraz mini sesja mojego vip'a misia. :3333
Jbc fotki nie były robione dziś.

Ja z moją Pandulką.
Pierwsze zdjęcie na blogu ze mną. Inna rzecz, że mnie wcale nie widać. xD W sumie taki był cel. ;p Jest zaświecona jedynie lampka na biurko. Uwielbiam tak siedzieć. xDD Ciemności-słodkości. ;3

Pandulka pcha głowę do kamerki.

Tutaj pokazuje swoje ładne oczko.

Jaki fejs. xD

Pandulka potrafi latać! Łii! <3

Tutaj spada. :C tzn. chyba. 

I Pandulaś znów. xdd W sumie jest na każdym no to co? xdd

Pandulka zabrała mi myszkę! :C

Pokazuję Pandulce jej dotychczasowe zdjęcia. xD

Pandulka stwierdziła, że potrafi posługiwać się myszką tylnymi łapami. *wiem, wtf, jakby nie mogła po prostu nie robić tego stojąc na głowie. xDDD*

Udało jej się.
Ale jak to wygląda. -.-

Pandulcia chwile przed...

... pożegnaniem. :C
Macha Wam! Szkoda, że musi już spadać. T.T

Dobraa, takie tam.:DD Mam nadzieję, że weźmiecie ten Dzień Pluszowego Misia na serio i przynajmniej zaglądniecie do swoich misiów-pluszaków, lps, czy nie lps, a może macie miśka lps który jest fuzzy, jak te które dawałam wcześniej? :33 Zróbcie im święto, zasługują na ten jeden jedyny dzień w roku!

Taki dzień misia, to rozumiem!

 Wesołego Dnia Pluszowego Miśka!
By Pandulka and BM

niedziela, 18 listopada 2012

45.Najczęściej powtarzane kształty LPSów

Siemaa!
Wzięło mnie jakoś na taki temat, bo mam wrażenie, że dawno nie pisałam... aż sprawdzę, kiedy była ostatnia notka, ale najpierw zmienię piosenkę na jakaś co mnie napędzi.. Okej piosenkę mam. Teraz kiedy był ostatni post... 8 listopada! O fof. Muszę Wam częściej walić posty, bo siedzę na kompie, a nie pisze tak często. Heehh... ostatnio było u mnie dużo mgły, nawet się z domu  nie ruszałam, bo mnie dołowała. Pierwsze co zrobiłam jak wróciłam ze szkoły to zasunęłam zasłony. Po co mam oglądać tą mgłę? Potem słuchaweczki, książeczka lub komputerek, placuszek od babci i tak spędzałam czas... Ehh... Dobra, może wrócę do postaa? Właściwie miałam pisać kolejną część Zagrożenia, ale w y b a c z i e ale dziś cały dzień spędziłam prawie na czytaniu i jakoś nie mam ochoty jeszcze na pisanie opowiadań.:) Może lepiej coś lżejszego i na luzie? Czasem fajnie przeczytać coś lekkiego, gorzej jakby takie coś było cały czass... ahhhh no to przejdźmy na temat LPSów.

Na pewno zauważyliście, że Hasbro jest bardzo leniwe.
Ale jak przecież LPSy mają teraz numerki prawie do 3000 !
Ale przecież w większości to te same figurki w różnych kolorach :>
W tej notce mam zamiar napisać o najczęściej chyba powtarzanych kształtach.


SHORTHAIR
Tych shorthairów, które stoją w dokładnie taki sam sposób jest jak psuf (czytaj: bardzo dużo)! Wiecie co, mogę strzelić sobie swobodnie, że jest ich około 20 (boję się, że powiedziałam za mało), więc pewnie dlatego mało osób wybiera je na manię, ale w prawdzie ja bardzo lubię ten kształt, ale wiedziałam, że nigdy nie zdobędę wszystkich - jestem realistą? haha. Jak ktoś nie wierzy, że tych shortów jest dużo: http://nicole-mysite.blogspot.com/2009/11/pets-cat-shorthair.html I w ten sposób może sprawdzać także inne kształty.



KRÓLIKI
Takie lub takie. Czy także widzieliście, ile ich jestt? A propos mam tego drugiego, identycznego. xddd Kupiłam chyba na allegro (czemu chyba, na pewno przeciez xd), on tak fajnie kręci oczami. On się boi, że go okradną, albo coś gorszego. Heh. Uczyl się sztuk 'stawania się niewidzialnym' od Willa, stoi nieruchomo i jedynie rozgląda się po okolicy oczami, czego praktycznie nie widać. :> Ah. xd


ŚWINKI
Oh tak, świnek też jest bardzo dużo, szczególnie, że poza świniami-trojakami i babies nie ma raczej innego kształtu świni, a przynajmniej mam takie wrażenie. :> Ta świnka którą dałam jest akurat bardzo ładna, zawsze mi się podobała, a ja jakoś nigdy nie dawałam w moich 'zabawach' świnką lepszych ról niż sprzedawczyni ciastek, czy 'wredna sąsiadka naprzeciwka'. Ciekawa jestem, czy jakbym ją otrzymała w swoje ręce, dostałaby jakąś lepszą rolę, zapewne za swoje plamki niczym dalmatyńczyk. Heh. Chyba nie. xd


PANDY
Taa, pandulek też jest bardzo dużo, ale są jeszcze takie które tak bardziej leżą (o.O"), z-znaczy one siedzą, ale mają łapkę tak do tyłu i się podpierają (hahahah nie chce mi się szukać zdjęcia i dłuższe jest to tłumaczenie, niżbym znalazła foto xd)


MYSZORY
Myszki też. Nie koniecznie takie wredne jak ta oto z takimi diabelskimi oczami. -.-"" Po co Hasbro robi takie petki, żeby dzieci się bały po nocach? :C FOCH! Nje bendom jusz mojimi bff -.-


MAŁPY
Takich małpów (celowo) też jest od czorta (czytaj: bardzo dużo). :CCC Ta akurat jest dość fajna, choć pamiętam ze chciałam ten zestaw z nią, wiecie te pocztówkowe zwiarzaki ze strusikiem i lfem xd, dlatego jedynie, bo chciałam lwa, bo wtedy nie miałam i zawsze się wkurzałam, że zamiast tej małpy i strusia nie ma np. tygrysa i krokodyla, czy cos, albo nawet bullka - ale to nic dziwnego, bo bullka wyobrażałam sobie w każdym zestawie. Well?


IGUANY
Takich iguan też jest dużo, sama mam ich wiele, nawet dokładnie nie pamiętam ile. Kiedyś je bardzo lubiłam, głównie dlatego, że mój brat kiedyś od niechcenia powiedział, że te są fajne. xdd Wiecie jak to jest, małe dzieci lubią naśladować i myśleć jak starsi. Wtedy byłam na serio mała, początki kolekcji...


HUSKY
OMG pisałam to husky i przez chwilę poznałam okropną prawdę... Dodajcie po literach "HU" literę J i wychodzi Wam... eee... yy... Nie... nigdy więcej... o,o


PERSY
Dobrze że tu już nie ma ukrytych słów jak w huskych... o,o a może raczej hu*skich. xDDDDD Kiepscy i hu*scy! xDDDDD Dobra, dam sobie spokój, co mnie wgl naszło...?...
Jedyne co powinnam teraz napisać to...


Co ja biere? o,o

























Wrrrrrrrrrrracając do kształtów :>


CHOMIKI
Jest także bardzo wiele chomików, na pewno też zauważyliście, no nie?:> Są jeszcze takie trochę większe od tych z takimi 'grzyweczkami' i mają takie wielkie tyłki. xddd Pamiętam. Zawsze mówiłam "Grubi państwo Wiktorscy albo Chomiczkowscy" - na moje dwa takie chomiki, co były małżeństwem, ona nazywała się Wiktoria, a on Wiktor.


MISIE POLARNE I ZWYKŁE
Jestę słodkię misię *.* Co on bierę że jest taki słodki?:> Ehh.. zawsze chciałam ją, pomyśleć że była w singielkach (JEST SINGLEM O.O"""""""), a ja go nie kupiłam. Nie przejmujcie się, że raz pisze on, a raz ona, mówiłam że nie wiem co ja biere. x.x

Dobra.
Więcej petków nie przychodzi mi do głowy.
Mam nadzieję, że podoba się notka, w miarę na luzie.
W miarę? xD Dobra... Przychodzą Wam do głowy jeszcze jakieś inne kształty, których jest dużo? Ale serio, nie wymieniajcie zbyt wielu, bo musielibyscie wymienić praktycznie wszystkie kształty lps, bo każde się powtarzają, ale jakie wiele?


Teraz ode mnie jedno wielkie
POWODZENIA! W końcu jutro poniedziałek :>
Mam nadzieję, że szybko przejdzie Wam kac po party hard! (czytaj: weekendzie) I tego Wam właśnie życzę! Dobraaa, pozdrooo. :> <333333 <><><><><><><><><><><><> uszyłam dla Was koronkę. xDDDD lols xd
Bm


czwartek, 8 listopada 2012

44.Imiona dla LPSów

W e l c o m e   A g a i n . . .
Jak nietypowo: suche przywitanie i obrazek na początku. Nieee, nic mi się nie stało, ale tak jakoś... dobra, sama nie wiem czemu, nie pytajcie. xDD
Więc tak jak większość chciała, teraz jakaś tam notka, a w następnej, albo jeszcze w następnej kontynuacja mojego opowiadania o LPSach, które strasznie zajeżdża horrorem, a nie będę ukrywać, że zrobi się nieco ... a w sumie czy powinnam Was tak zachęcać, żeby Wam ciekła ślinka? Zobaczycie i już.;)
A dziś postanowiłam zrobić taki taką notkę, która poruszy problem jaki...
...Hmmm, nie ukrywając na pewno ma większość z nas.


Czy masz ich dużo, czy może nie - zawsze pragniesz mieć fajne imię dla swojego LPSa, a niekiedy całkowicie brakuje ci pomysłów. Spróbuję coś na to zaradzić! :)


Imię można dopasować do...

  • ...wyglądu (np.Rudi)
  • ...środowiska zwierzęcia (np.Wave *fala z ang.)
  • ... postaciami z bajek/markami produktów (np.Milka, Bugs)
  • ...przeznaczeniem zwierzęcia (np.pracujący w sadzie może się nazywać Pear :D)
  • ...pasujące do jego rodziny/rodzeństwa (np. Melly, Kelly, Jelly) 
  • ...okoliczności, w których go otrzymaliście (np.Year, jak moja biedronka, którą otrzymałam z okazji nowego roku *taka niespodzianka od rodziców*)
  • ...i wiele, wiele innych :D
Właściwie to koniec "poradnikowania" bo teraz przykłady.


Przykładowe imiona

Wszystko układałam sama

Dla Waszej wygody w porządku alfabetycznym.
  • Adela
  • Afik
  • Afik
  • Afrodyta
  • Agent
  • Agrafka
  • Akis
  • Alan
  • Albin
  • Aluzja
  • Alvin
  • Aronia
  • Aslan
  • Aurora
  • Balto
  • Bambo
  • Bazyl
  • Bąbel
  • Beksa
  • Borys
  • Bumka
  • Buraśka
  • Cappuccino
  • Casey
  • Chmurka
  • CoCo
  • Corny
  • Cruella
  • Czeko
  • Dixi
  • Dyziek
  • Edgar
  • Edi
  • Elizabeth
  • Ellis
  • Enter
  • Eryk
  • Eureka
  • Ever
  • Fanta
  • Felix
  • Figa
  • Figara
  • Figo
  • Filemon
  • Filusia
  • Frugo
  • Frytka
  • Fuzja
  • Gacek
  • Gaja
  • Gaja
  • Gambo
  • Garbaty
  • Gerra
  • Gyro
  • Hack
  • Hela
  • Helios
  • Hokus
  • Hydra
  • Igor
  • Ina
  • Irek
  • Ironia
  • Ivan
  • Izzy
  • Jelly
  • Joggy
  • Kacper
  • Kafelka
  • Karo
  • Kastor
  • Kaszmir
  • Kaszmir
  • Kasztan
  • Katy
  • Kebab
  • Kelly
  • Kiba
  • King
  • Kiss
  • Kitty
  • Kociara
  • Kora
  • Labi
  • Lady
  • Lahja
  • Laki,
  • Lamer
  • Latonia
  • Lejla
  • Lizus
  • Lolita
  • Luna
  • Łobuz
  • Maggie
  • Majo
  • Makro
  • Mango
  • Marbel
  • Melody
  • Mgiełka
  • Mika
  • Mimi
  • Mio
  • Molly
  • Mord
  • Mozart
  • Mruczek
  • Mygus
  • Nelly
  • Nelly
  • Nero
  • Nick
  • Nicka
  • Niko
  • Nimfa
  • Norek
  • Nutka
  • Obłoczek
  • Oliver
  • Olivia
  • Olly
  • Ombre
  • Orbit
  • Ori
  • Otys
  • Ozyrys
  • Paprotka
  • Past
  • Patrick
  • Peggy
  • Persian
  • Piki
  • Power
  • Psotka
  • Psotka
  • Puma
  • Punia
  • Rachel
  • Ramzes
  • Refleks
  • Rix
  • Romance
  • Roran
  • Rubinek
  • Rudek
  • Rudi
  • Rudolf
  • Rufik
  • Runi
  • Saba
  • Sabi
  • Sarah
  • Sarin
  • Selgo
  • Sissi
  • Smyk
  • Sophie
  • Speedy
  • Sweety
  • Sylwester
  • Symek
  • Szczęściarz
  • Śnieżka
  • Teodor
  • Thomas
  • Tina
  • Tinka
  • Troll
  • Tuna
  • Tuptuś
  • Tytus
  • Ufna
  • Varia
  • Vega
  • Vigo
  • Viola
  • Wandy
  • Wassa
  • Wave
  • Wąsek
  • Wera
  • Wip
  • Wipper
  • Wolf
  • Zack
  • Zbir
  • Zenek
  • Zizi
  • Zohar
  • Zorro
  • Zunka
  • Zuzu
  • Zygzak

HUH! SKOŃCZYŁAM!



Wymyśliłam jak najwięcej potrafiłam i dałam w wordzie aby ustawił alfabetycznie. Imiona się podobają? Mam nadzieję.:D Tyle się napracowałam...


A może znacie jeszcze jakieś fajne 
imiona i chcecie się nimi podzielić?
Możecie pisać! :D 
pzdr,
BM


sobota, 3 listopada 2012

43. Kroniki Cienia, cz.2

Hellou robaczki.
*Mówię już jak nasza pani od biologii*
*To najlepszy przykład na to, co praca może zrobić z człowiekiem xDDD*
Na serio byłam tak wściekła z powodu tej całej 'muzyki na blogu', że musiałam się zmuszać aby wejść na bloga i zatwierdzić jakieś komentarze, bo nawet nie miałam ochoty. "No weź Kinga i tak prędzej czy później będziesz musiała wejść..." moje ględzenie do siebie *choć w myślach, ale ględzenie* nie zbyt poprawiało mi nastrój i wgl, ale cóż. Nie mam już ochoty jakoś specjalnie rozwodzić się nad tym... Nie ma auto play'a, kto chce, niech słucha (obiecałam, że usunę na amen, ale szkoda mi było niektórych osób, a w szczególności tych, którzy dzięki mnie polubili właśnie ten gatunek...). Ten kto nie lubi rocka/nie interesuje się muzyką na blogu proszę nie czytać dalej: Tak jakby ktoś był zainteresowany, nie do końca pamiętam w jakiej kolejności walnęłam te piosenki, ale pierwszy Self Esteem [czyli po staremu, ohh wayo yeah yeah], drugi chyba All i Want [yayayaya!], jako trzecia Gone Away [And it feels, and it feels, like Heaven's so far away and it feels...], potem Can't Repeat [ahh ten piękny refren... Dam Wam tłumaczenie po pl bo pewnie większość nie załapie (to nie miało obrazić, ale niektórzy pewnie nie są na tym poziomie z ang, kapicie. ja też w końcu nie wiem wszystkiego) to to tłumaczenie: Life goes on Come of age Can't hold on Turn the page Time rolls on Wipe these eyes Yesterday laughs Tomorrow cries - Życie toczy się dalej , Przybywa lat, Nie zatrzyma się, Przewraca stronę Czas płynie. Otwiera nam oczy. Przeszłość się śmieje. Jutro płacze.] i na samym końcu The Kid's Aren't Alright [Nie żebym ja coś, ale teledysk mnie przeraża.o.O" xDDD]. No i tyle. Wszystko oczywiście T h e   O f f s p r i n g <3
Okej... zrobię zakładkę z muzyką z tekstami, aby ci co lubią mogli się drzeć, kto wie, może w tym czasie co ja.


Roger stanął jak wryty słysząc tę wiadomość. Inni jakby wcale nie zwrócili na to uwagi i dalej sprzątali, bądź układali jakieś jedzenie, a raczej jego pozostałości w lodówce. Lady nie zrozumiała, co to dokładnie miało znaczyć. Zerknęła na siostrę. Ona również nie wyglądała na kogoś objaśnionego w temacie.
Ciekawe, co to miało znaczyć. - pomyślała - Nawet gdy zapytam papę, o co chodzi i tak pewnie nie będzie chciał mi powiedzieć. Chyba to coś groźnego, skoro zareagował tak... dziwnie
Ponownie podniosła wzrok na ojca. Tylko dzięki temu, jak długo go znała, po tej twarzy zakrywającej wszelkie uczucia dostrzegła cień zaniepokojenia. Ciekawe, gdzie nauczył się tak tego ukrywać - wypuściła powoli powietrze.
- Tato, co to znaczy? - odważyła się wreszcie zapytać Kate
- Oznacza to, że jest jakieś poważne zagrożenie dla LPSów. - odparł spokojnie.
- Ale chyba dość poważne, skoro aż wszystkich ewakuowali? - próbowała dowiedzieć się więcej. - Chyba nie jest to zagrożenie, ze strony czegoś bądź kogoś, kto nie jest LPSem?
Lady zaparło dech w piersiach i nagle uświadomiła sobie, co ma na myśli siostra. Uczyli się kiedyś w szkole o tym, jak to niegdyś na LPSLand, ba, na cały LPSWorld najeżdżały wszelkie inne nacje, bądź inne państwa, które albo pragnęły powiększyć swoje ziemie, albo po prostu pragnęły mordu. Nie, jesteś śmieszna. - napomniała samą siebie. - ostatni taki najazd na LPSLand był tyle lat temu, że wątpię, czy by pradziadek pamiętał. Nie sądzę, aby to się powtórzyło. W końcu obecnie mamy XXI wiek, a ja nie mam pradziadka.
Wreszcie Lady powróciła na ziemię i zorientowała się, że Kate dalej rozmawia z ojcem.
- Nie wiem, Kate. Muszę gdzieś iść. Wrócę potem, nie martwcie się. Nie sądzę też, abym zdążył na obiad. -powiedział zmierzając do drzwi - O ile Blacky oszczędziła trochę makaronu i w ogóle będzie obiad. To na razie.
I tak po prostu sobie wyszedł? Zostawił mnie z tym rozmyślaniem? W sumie czego innego mogłam się spodziewać. 
- Lady, telefon chyba Ci dzwoni. - powiedziała przysłuchując się Diana.
- O, faktycznie, dzięki! - krzyknęła biegnąc szybko po stopniach, aby odebrać telefon, który znajdował się w jej pokoju.
Szarpnęła drzwiami i skoczyła w pościel, przewracając ją szybko, szukając swojego telefonu, który ciągle uporczywie dzwonił. Wreszcie dokopała się do niego i podniosła szybko. Speedy.
- Hej - powiedziała z lekką rezygnacją. Ostatnio częściej do niej dzwonił i wcale nie rozumiał, że ona nie miała czasu się z nim spotykać. Za dużo nauki.
- Hej Lady! - powiedział uradowany. - Dzwoniłem już trzy razy, dlaczego nie odbierałaś?
- Przepraszam. - zawstydziła się. - Nie słyszałam.
- Dobrze, nic się przecież nie stało. - odparł. - Miałabyś czas spotkać się ze mną około piętnastej?
- Wiesz, mam dużo nauki... - zaczęła się niezręcznie tłumaczyć.
- Proszę, Lady. To ważne. - wytłumaczył. - Poza tym nie zajmę Ci dużo czasu.
- Niech będzie. - powiedziała. - To gdzie się spotkamy?
- Podejdę pod Twój dom... - zaproponował i miał powiedzieć coś jeszcze, ale szybko mu przerwała.
- Nie! - Jak papo zobaczy, że gdzieś wychodzę, to się wścieknie. Przecież muszę poprawić te oceny z matematyki, obiecałam mu. - Może ja podejdę pod Twój dom?
- Wiesz, za bardzo nie jest mi to na rękę... - zaczął.
- To może po prostu zobaczymy się pod Poziomką. - postanowiła. - Wiesz, ten sklep pani Jadzi.
- Może być. To do zobaczenia. - odparł i się rozłączył.
Ciekawe dlaczego nie chce, abym spotkała się pod jego domem. - szybko się napomniała. - Może ma ten sam problem co ja. Kto wie?
Do piętnastej było jeszcze trochę czasu, więc stwierdziła, że zabierze się za robienie zadania z matematyki. W końcu miała jeszcze bardzo dużo pracy, a postanowiła w końcu spotkać się ze Speedy'm.

* * *
Speedy szedł przez ulicę nieco zakłopotany. Zaczynało padać. Ucieszył się, że jednak wziął ze sobą bluzę i wsunął kaptur na głowę. Krople były coraz gęstsze, a zarazem było ich coraz więcej. Zaklął. Mam nadzieję, że Lady mimo wszystko wyjdzie w taką pogodę.
Miał jej za dużo do powiedzenia. Zdobył trochę informacji na temat ewakuacji LPSów z dzielnicy północnej i od razu pragnął się z kimś tym podzielić. Nie miał ochoty mówić tego swoim żałosnym kolegom, co do niektórych, którzy na pewno nie zrozumieliby powagi sytuacji. Ani tym bardziej jakiejś innej dziewczynie. To przecież zwykli idioci, którzy potrafią jedynie kopać piłkę. A co do dziewczyn... wszystkie się tylko malują i zapewne wcale o tym nie myślą. Lady jest za to inteligentna, interesuje się różnymi poważnymi sprawami. Dam sobie głowę urwać, że już zastanawiała się nad ewakuacją i jak jej o tym nie powiem, nie prześpi całej nocy, ale poświęci ją na rozmyślania. - napomniał sam siebie w myślach, jakby chciał za wszelką cenę uwierzyć w to, co postanowił - Nie, ty wcale nic do niej nie czujesz. Po prostu ją lubisz.
Nagle dostrzegł jakąś małą sylwetkę która zmierzała do niego z przeciwnej strony. Nie musiał czekać aż się zbliży - już był pewien, że to Lady. Po chwili dojrzał już jej twarz w kapturze i zmarznięte łapki, jakby nie wzięła rękawiczek. To do niej niepodobne, z reguły jest bardzo odpowiedzialna, dokładna i wszystko ma zaplanowane od A do Z - Zaśmiał się na tę myśl. - Tak, to cała Lady.
- Cześć, Speedy. - powiedziała i podeszła do niego pocierając łapkami. - Nie wzięłam rękawiczek z tego wszystkiego.
- Właśnie zauważyłem. To straszne. - uśmiechnął się ironicznie, choć właściwie nie miał w planach jej urazić.
Zmierzyła go gromkim spojrzeniem po czym ruszyła w innym kierunku. Dobiegł do niej, nieco przerażony, że zmieniła zdanie i już wraca do domu, ale zaczęła się z niego śmiać.
- Chyba nie masz zamiaru stać tu na deszczu, prawda? - przestała się śmiać, za to na jej ustach pojawił się łobuzerski uśmieszek. - Raczej nie mam ochoty stać na tym deszczu, więc możemy pójdziemy pod ten daszek?
- Dobrze. - Nie znałem jej od tej strony - To chodźmy.
Gdy doszli już na miejsce Speedy nie mógł się doczekać, aż o wszystkim jej opowie, lecz Lady go wyprzedziła.
- Właściwie po co chciałeś się ze mną zobaczyć? - zapytała prosto z mostu.
- Myślisz, że musi być jakiś powód? - odpowiedział wymijająco. - Może po prostu chciałem cię zobaczyć.
Lady spojrzała na niego ze zdziwioną twarzą. Faktycznie. Zabrzmiało to zbyt ... Ehh! Muszę to odkręcić, aby nie pomyślała sobie za dużo.
- Słyszałaś o Zagrożeniu AntyLPSowym? - spytał, starając się dojść do sedna tematu.
- Oczywiście, że tak. - odparła.
- Czyli o Saevach też wiesz? - spytał przerażony. Czyżby moje źródła informacji nie były najnowsze i każdy LPS już o tym wie?
- O czym? - spytała śmiejąc się.
- To nie jest śmieszne. - zgromił ją spojrzeniem.
- A co to jest? - zapytała. - To Se... coś?
- Eh... - zaczął. - Więc musimy nieco cofnąć się w czasie...

c.d.n.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na sam koniec chcę jeszcze raz przeprosić o to całe zamieszanie z muzyką...
I o to, że znów na początku notki zaczęłam o tym gadać *strasznie lubię tematy muzyki, słuchawek, zespołów, gatunków, ja nie mogę*, ale w końcu to blog o lps. Okej. Już obiecuję, że nie będę o tym gadać, a jak ktoś będzie zainteresowany, to oczywiście do tej zakładki z muzyką, którą mam zamiar zrobić, ale powinna już za niedługo być. Ok... Niech na serio zainteresowani wejdą w zakładkę, tuż pod nagłówkiem.<3
Dobra. To tyle.

W nast. noci chcecie kolejną część 'zagrożenia', czy jakąś inną notkę dla odmiany?
====> Jak ktoś ma jakieś specjalne życzenie to walić do mnie drzwiami i oknami! <====
Ale poza tymi pytaniami proszę też wyrazić opinię o opowiadaniu
*o ile nie zapomnicie o nim z tego wszystkiego haha :D*


Papa... o jacie Wy też macie tyle spr w najbliższym tygodniu!? :c
Dziś jakoś mam wyjątkowego smutaska że kończę notkę.:c
Mam ochotę do Was pisać i pisać, a z drugiej strony nie chcę zanudzić gadaniem o "nielps"...:c 
BM